Hotel St. Bruno

Hotel St. Bruno – perła Zakonu Krzyżackiego z duszą Nowej Anglii Pobyt w Hotelu St. Bruno w Giżycku to doświadczenie, które przenosi w czasie, a jednocześnie doskonale zakotwicza w teraźniejszości – z klasą, komfortem i głębokim poczuciem estetyki. Hotel mieści się w XIII-wiecznym zamku krzyżackim, który z zachwytem zachował swój historyczny majestat, a jednocześnie został przemyślanie zrewitalizowany. Wnętrza – od pokoi, przez łazienki, aż po restaurację i jadalnię – oddają elegancję stylu New England. Jako miłośnik tej estetyki mogę śmiało powiedzieć: to było jak powrót do ukochanego wakacyjnego domu nad jeziorem w New Hampshire czy wnętrz znanych mi z odwiedzin u dalekiego wujostwa w Princeton, NJ. Stylowe drewno, szlachetna biel, detale, które koją zmysły i przenoszą do spokojnego świata amerykańskiej klasyki. Lokalizacja – absolutnie strategiczna. Hotel leży w sercu Giżycka, nad samym kanałem Łuczańskim, tuż przy unikalnym XIX-wiecznym moście obrotowym – jednej z największych atrakcji regionu. Wszystko w zasięgu kilku kroków, a jednocześnie z dala od zgiełku. Jednak to, co naprawdę wyróżnia St. Bruno, to ludzie. Obsługa nie tylko spełnia oczekiwania, ale aktywnie je wyprzedza. Zarówno recepcja, jak i restauracja, room service czy dział obsługi klienta – wszyscy tworzą atmosferę życzliwości i profesjonalizmu. Szczególne słowa uznania należą się Pani Paulinie z rFront Desk’u (recepcji) – to osoba z prawdziwym zmysłem hotelarskim. Jej wiedza na temat obiektu, wyczucie klienta, otwartość na sugestie,, empatia, umiejętność słuchania i odpowiadania na potrzeby gościa to przykład najwyższych standardów gościnności. Tacy ludzie są duszą tego miejsca. Restauracja? Fenomenalna. Dania z karty przygotowane z finezją, podane z uśmiechem i smakiem, który na długo zostaje w pamięci. To nie jest kuchnia „hotelowa” – to pełnowartościowe doświadczenie kulinarne. Hotel St. Bruno to miejsce, w którym czas płynie inaczej – wolniej, głębiej, piękniej. Idealne, by się zatrzymać, odpocząć, zebrać myśli i po prostu – nacieszyć się życiem. Zdecydowanie polecam – nie tylko jako hotel, ale jako przeżycie, które zostaje w sercu.